W Izraelu w ciągu kilku ostatnich lat znacząco wzrosła liczba pozwów w sprawach o odszkodowania za tzw. życie niepełnowartościowe.
Powództwo najczęściej wnoszą rodzice w imieniu niepełnosprawnych dzieci. Ich zdaniem lekarze, którzy nie ostrzegli ich przed możliwym kalectwem potomstwa, wykazali się zaniedbaniem. Przez niedoinformowanie nie mogli rozważyć decyzji o zabiciu nienarodzonego dziecka przez aborcję, by w ten sposób nie skazywać go na życie w cierpieniu.
Wesley J. Smith, amerykański bioetyk na swoim blogu katolickiego miesięcznika First Things zauważył, że od 1987 r. w Izraelu złożono ok. 600 tego typu pozwów. Skala tych roszczeń wzbudziła podejrzenia izraelskiego rządu, który wszczął śledztwo w sprawie zasadności żądań.
Smith na blogu przytacza opinię prof. rabina Avrahama Steinberga z Hebrew University - Hadassah Medical School w Jerozolimie, który dziwi się, jak na sali sądowej rodzice mogą mówić swoim dzieciom: "lepiej byłoby, gdybyś się nie urodził, nie urodziła".
Wesley stwierdza, że pozwy w sprawach o życie niepełnowartościowe (ang. wrongful life) powinny być prawnie zakazane oraz etycznie napiętnowane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz